piątek, 19 kwietnia 2013

Moje spostrzeżenia


01:05 – ostatni ciepły oddech Jack’a – widać, że para leci z jego ust, gdy „pierwszy raz” łapie oddech, lecz już nigdy potem
01:53 – Jack odruchowo zasłania się prawą ręką, potem w 1:20:13 i w 1:21:00 jednak już lewą (może przez te 300 lat stał się oburęczny :-) )  
W jego wiosce, wśród panów panuje „moda” na okrycie, które on również nosi w pierwszych momentach filmu animowanego.
04:23 – elfik podający Mikołajowi ciastka zdążył się jeszcze do niego ładnie uśmiechnąć :-)
Mikołaj ma siwe włosy i brodę, prócz czarnych brwi – czyżby je farbował?
06:40 – po karnacji skóry dziewczynki, jej śnie i kolorystyce kołdry (zielono-żółta) wnioskowałam, że Piasek jest w Brazylii. Potwierdzenie mamy zaraz w 06:49 – widać posąg Jezusa w Rio de Janeiro.
08:06 – nasze koliberki zainteresowały się czułym brzuchem North’a
08:14 – Piasek w tle wypija 3 napoje, bierze do ręki 4; elfik na balkonie też miałby ochotę…
09:05 – elfik choć został użyty jako dzwonek ostatkiem sił sięga językiem do kubeczka
10:46 – Jack przymroził akwarium z rybką, a w 10:52 jeszcze gołąbka do linki od prania. Nieładnie...
Jakoś tak od 11 minuty nasz bohater ma na sobie niebieską bluzę, ciekawe skąd skoro ludzie go nie widzą… :-)
11:31 – Jack jednak ciągle się trzyma miejsca swoich „narodzin”, widzimy ten sam staw
11:43 – Jamie przez chwilę rozgląda się za kimś/czymś co zdmuchnęło mu książkę
12:42 – Jack idealnie trafił śnieżką w Jamiego – 300 lat ćwiczeń robi swoje…
12:42 – w tle dzieciak rozgląda się kto mógł rzucić śnieżką w Jamiego
13:01 – „Komu amunicję?” :-)
13:38 – wszyscy mają zmartwione miny (w końcu ich kolega wyjedzie zaraz sankami na ulicę) oprócz naszej Kapuchy…
Jazda Jamiego na sankach – Jack wie, że jest panem sytuacji :-)




14:14 – Thaddeus Burgess - co to za posąg?
14:52 – to rozczarowanie…
15:52 – już pojawia się jego odbicie w oknie
16:08 – żal i rozczarowanie wyrażone krótkim gestem prawej dłoni
16:51 – plakat z baletnicą w pokoju Kapuchy, ona sama ciągle chodzi w tutu, czyżby już miała pewne plany na przyszłość?
18:07 – No hej Pitch! Pytanie zadane po mistrzowsku, pięknie zwraca uwagę na konieczność przyłączenia się Jack’a Mroza do Strażników
18:17 – Jack’a mija Koszmar (ten się chyba cieszy, że w końcu będzie się coś dziać bo na jego twarzy przez sekundę miga uśmiech), w 18:24 raczej też jest to Koszmar, jednak w 18:34 z pewnością była to sylwetka Zająca
18:40 – Jack się boi? :-)
18:55 – tak jakby Zając przez chwilę chciał rzucić bumerangiem w Jack’a
19:28 – elfiki mają zmarszczki, no właściwie już po tylu latach…
19:51 – Piasek już zaczyna przysypiać
20:05 – Jack uśmiecha się do zakochanych w nim koliberków :-)
20:24 – gdy Jack zamroził elfika, Piasek najpierw się zdziwił, a potem uśmiechnął
21:23 – Jedyny Yeti (ten w środku), który nie ma zielonych oczu! (jego są niebieskie), no dobra w 24:23 też jest jeden z niebieskimi)
21:56 – Jack jest zły, że Ząbek tak blisko podleciała?
23:42 – główny bohater nie cofnął się przez Zającem
24:00 – Elfiki jadą tym samym pojazdem, którym potem w 1:19:51
24:03 – North wyrzucił długopis, a przecież mógł go zwyczajnie oddać Yetiemu…
25:12 – Jack poważnie się przestraszył Northa 




25:23 – tu się trochę rehabilituje
26:12 – znów przestraszył się Mikołaja (ale kto by się nie przestraszył…)
27:41 – mina Zająca mówiąca „Co! Naprawdę mamy tym jechać?!”
31:41 – dlaczego Zając popchnął Jack’a? :-)
31:44 – jaka pogarda ze strony Mroku dla Zębowej Wróżki, wie że ma przewagę
40:45 – fajny, główny bohater nie zawsze musi wygrywać i tak jak w 1:07:24 nie musi mu się udać zaraz za pierwszym razem – no i super :-)
41:50 – Jack widząc co się dzieje od razu wycofał się na komodę (niech inni sobie zasną… :-) )
42:26 – radość w oczach, Jack najwyraźniej bardzo liczył na spotkanie z Koszmarami
Pitch najwyraźniej lubi górować nad innymi np. w 30:51,   43:53,   46:19 stoi na wyższym punkcie, poza tym często siedzi na koniu


43:49 – Jack jakby przez chwilę nie wiedział co zrobić z faktem, że koło niego stoi Czarny Pan
45:19 – no i znów (tak jak w 19:00 ) Jack jest ciągnięty za kaptur :-)
Główny bohater bardzo gwałtownie zareagował, gdy przyjaciel był zagrożony, widać, że bardzo zżył się z Piaskiem,
47:19 – Jack pomimo tego, że stracił przytomność mocno trzyma w dłoni swoją laskę (nie dziwota…) 
51:29 – Zając jest takim troskliwym opiekunem tych jajeczek z nóżkami :-)
52:18 – Sophie ma piżamkę w kolorystyce jajek
59:24 – Zając jakby w pierwszym momencie chce uderzyć Jacka, ale się powstrzymuje i postanawia delikatniej, wyjaśnić co tak NAPRAWDĘ znaczy Wielkanoc
1:01:38 – Mrok wykorzystując mroźne natarcie Jack’a już wznieca ciemny piasek w górę – wyjdzie z tego coś pięknego
1:02:39 – Pitch naprawdę liczył na to, że główny bohater się przyłączy – to rozczarowanie na jego twarzy…
1:03:17 – moment, gdy laska Jack’a przechodzi do rąk Pitcha – przestaje być oszroniona
1:03:36 – Jack’a jakby fizycznie zabolało to, że Mrok załamał mu różdżkę
1:04:18 – skrzydełka Mleczuszki pogięły się chyba od zimna
1:04:59 – dzieci się śmieją z wiszenia głową w dół nastolatka, ale jego siostra trochę się martwi
1:06:03 – Jack wie, że musi odciągnąć uwagę siostry od pęknięcia pod jego stopą (inaczej ta spanikuje) – udaje więc, że zaraz straci równowagę
1:07:37 – i tu okazuje się, że Jack aż tak bardzo nie potrzebuje swojej różdżki – potrafi ją skleić sam z siebie, tak jak własnoręcznie stworzyć zajączka ze śniegu w 1:10:45 – tam moc jest w nim :-)
1:11:12 – a ja, gdy pierwszy raz widziałam ten uśmiech głównego bohatera na ładnie ośnieżonym zdjęciu z podpisem Jack Frost zastanawiałam się co to za uszy u dołu J
1:13:55 – Zając się w końcu przekonał do Jack’a
1:16:26 – wychodzi na to, że ten przechodzień z psem musiał widzieć tylko dzieciaka w piżamie jadącego na kawałku drabiny ulicą w środku nocy – to miał ciekawy spacerek :-D
1:15:23 – Jack ciągle osłania Jamiego ręką
1:18:10 – główny bohater pomimo dramatycznej sytuacji już wychodzi przed szereg by bronić przyjaciół – odwaga
1:20:10 – Pitch już chciał przestrzelić Jack’a, a w 1:20:56 kolejny zamach na niego – na szczęście oba nieudane 
1:24:40 – chyba wszyscy prócz Mikołaja mają z lekka wystraszone miny
1:27:30 – Jack już, już chciał schować rękę do kieszeni (taki gest mówiący "To już koniec przygód"), ale… :-)
Chyba przez całą bajkę nikt nie „ośmielił się” rzucić śnieżką w Jack’a Mroza, nawet gdy już go widzą (czyżby bali się, że im odda? :-) )

Rysunek z 14:58 – ja bym na końcu filmu zrobiła jeszcze jedno jego ujęcie z dorysowanym/doklejonym już Jackiem Frostem. 

Może powstanie kolejny fanfic, może gdy spadnie pierwszy śnieg... Zapraszam :-D

czwartek, 18 kwietnia 2013

Niedopatrzenia w animacji


04:15 – po prawej stronie na stole Mikołaja jest zabawka – powóz z konikiem, ale w 04:20 gdy elfy wchodzą na ten stół już go nie ma, uwaga w 04:31 znów jest!
10:26 – Piasek i Ząbek zbliżają się z prawej strony do Mikołaja, jednak w 10:30 ich już nie widać
08:25 – elfik spada na podłogę, ale już w 08:28 go tam nie ma (no może zwiał)
08:29 – Piasek upuścił kubek na podłogę, w 08:34 już go tam nie ma


08:53 – mamy na podłodze (choć nieco dalej) i elfa, i kubek
11:29 – widok stawu z góry – nikogo na nim nie ma, 2 sekundy później widzimy dwoje ludzi spacerujących w tle, potem znów ich nie ma
12:03 – Jamie odkłada książkę na ganek, w 12:05 już jakby jej tam nie było
14:40 – dzieciaki wracają do domu po zabawie na śniegu, ale zdaje się, że Jamie zapomniał sanek…
15:03 – w lewym dolnym rogu na łóżku Jamiego jest pluszowy tygrysek, w 15:06 chyba też jest, ale już prawie cały zasłonięty poduszką (tylko jego uszy wystają) i prawdopodobnie jest to ten sam tygrysek, który zwisa z półki Mikołaja w 25:32
19:03 – Yeti pakują Jacka do wora, ale trochę dziwne, że jego długa różdżka też się tam zmieściła
25:23 – Jack daje krok naprzód prawą nogą, ale w 25:30 ma lewą z przodu
31:25 – w tle za Jackiem na balkonie nikt nie stoi, a przecież wcześniej jak i później stoją tam Strażnicy
37:53 – Ząbek o myszce: „To jeden z nas z sekcji europejskiej.” Jestem ciekawa jak te myszki dostarczają potem na pieszo zęby do pałacu, poza tym jakoś tak nie było ich tam widać, a Mrok porwał tylko koliberki



42:28 – Jack wylatując przez okna woła: „Piasek no chodź, znajdziemy Mroka!”, jego głos powinien stopniowo zmniejszać słyszalność, bo w końcu Frost leci za Koszmarami (no chyba, że poczekał ładnie za Piaskiem :-) )
42:54 – Sophie, gdy się przewraca, ma nogi oparte o psa, a już sekundę później leży nieco dalej
54:07 – główny bohater oparł swoją różdżkę o ścianę w pokoju Sophie, jednak w 54:27 gdy wychodzi nadal jej nie trzyma (potem już tak)
1:03:37 – Mrok ma puste ręce, ale zaraz w 1:03:38 trzyma w prawej ręce kawałki laski Jack’a
1:14:39 – gdy Jack spadł jego różdżka osunęła się kawałek dalej, jednak 2 sekundy później jest już wyraźnie bliżej jego ręki
1:16:51 – dziewczynka spała w czapce?
1:24:18 – w ręku Jack’a nie widać jego różdżki, 3 sekundy później już ją trzyma w dłoni
1:27:16 – z tego miejsca (chyba) powinno być widać laskę Jack’a, którą opiera o swoje ramie

No kilka się znalazło, jednak według mnie nie umniejsza to wartości filmu. Zapraszam do komentowania :-)

środa, 17 kwietnia 2013

Moje własne komentarze


Uwaga mogą się wydać trochę monotonne…
Moim zdaniem polski dubbing wypadł dużo lepiej jeśli chodzi o emocje zawarte w wypowiedziach bohaterów (nawet pomimo braku akcentów Mikołaja i Zająca)
Główny bohater od początku cechuje się radością z życia i chęcią dzielenia się jej z innymi.
03:10 - Jack jest zdruzgotany, gdy dowiaduje się, że nie jest taki jak wszyscy – muzyka pięknie nam to podkreśla.
Koliberki na widok Jack’a tak ładnie ruszają ogonami.
11:46 – piękny komentarz w tle z uśmiechem: „Nie ma za co”



12:35 – powalający uśmiech głównego bohatera  :-)
13:46 – wyluzowana poza Jack’a
13:58 – krótki, ale co za uśmiech!
14:23 – TEN uśmiech
14:28 – „Ups…”
15:40 –  pytania zadawane w nicość… 

18:17 – znów fajna poza Jack’a
18:52 – chyba jedna z najlepszych postaw głównego bohatera + wyluzowany głos – brylancik…
19:29 – 19:37 – dezorientacja…
20:24 – No ej! Elfik chciał go tylko poczęstować ciastkiem – jak można go było zamrozić!
20:24 – 20:36 – ta pewność siebie w nowym otoczeniu
24:35 – uśmieszek Mroza na widok elfów
25:04 – No ej! Elfik się napracował nad torcikiem a tu Mikołaj tak go wyrzucił!!!
26:19 – radosny uśmiech Jacka, gdy Mikołaj mówi o swojej pasji
28:05 – TEN wredny uśmieszek x2
35:45 – cóż za optymizm :-)
36:50 – piękny lot
37:22 – Jack wkurzył się na Zająca, ciekawe co mu odmroził… (obstawiam, że uszy J)
42:51 – Zając tak słodko wygląda, gdy śpi…
48:46 – pretensje do samego siebie, Jack zdążył się bardzo zżyć z Piaskiem
49:58 – ten gest uznania dla Zająca
53:53 – u Jacka odzywa się instynkt starszego brata :-)
59:26 – głównemu bohaterowi jednak bardzo zależało na zaufaniu Strażników, dowodzi o tym jego wyraz twarzy
1:01:34 – ładnie pokazali dynamikę walki Jack’a z Mrokiem
1:02:06 – ta perswazja Mroka, mógł by być politykiem :-)
1:02:31 – Jack pomimo tego, że zawiódł Strażników, a przyłączenie się do Pitch’a wydaje się jedyną możliwością na to, że by dzieci go widziały – odmawia :-)
1:03:35 – Mrok wygląda naprawdę strasznie…
1:03:50 – Pitch nie powiedział nic na odchodnego? Szok…
1:05:15 – no ten moment to mistrzostwo, tak właściwie pokazuje moment śmierci głównego bohatera, jednak twórcy utrzymują tę scenę w takim charakterze, który skupia się na uwidocznieniu podnoszenia siostry na duchu za pomocą śmiechu i poświęcenia Jack’a  
1:06:24 – Jack już się śmieje bo jego siostra jest na trwałym lodzie, o swoim bezpieczeństwie jakby zapomniał
1:09:15 – jeden z piękniejszych momentów, klimat jest świetnie zachowany i naprawdę idzie się wzruszyć 


1:23:04 – i jak zwykle wszystko na elfa! :-)
Dobrze pomyślane, że w tym samym miejscu akcja się zaczyna i kończy.

wtorek, 16 kwietnia 2013

Ciekawostki dotyczące polskiej wersji językowej


03:10 – w oryginale Jack zdążył zadać całe pytanie „Możesz mi powiedzieć gdzie jestem?” (przy polskiej wersji językowej zastanawiałam się o co może zapytać „nowonarodzony” Jack małego chłopca)
Mikołaj ma w oryginale ruski akcent (tak pięknie wymawia „r”).
W polskim dubbingu nikt nie nazywa czarnego charakteru Pitchem, tylko Czarnym Panem lub po prostu Mrokiem.
06:18 - Wróżka Zębuszka w polskiej wersji mówi: „Warszawa, siekacz przy Mickiewicza 2 „
11:04 – Jack w orgyinale mówi „Hej wietrze zabierz mnie do domu!” co ma na celu wyjaśnić nam, że sam nie umie latać, tylko unosi się w powietrzu dzięki umiejętności kontrolowania wiatru, jednak w polskim dubbingu krzyczy „Hej wietrze, wracamy!”
Jedna z dziewczynek w polskiej wersji przezywana jest Kapucha, jednak w oryginale mówią na nią cupcake – w wolnym tłumaczeniu babeczka z kremem.
20:26 – w polskiej wersji językowej Jack pyta się: „Dostane rózgę?” (odp. „Ty? No zasługujesz…”). W oryginale: „Jestem na liście niegrzecznych?” (odp. „Ty bijesz rekord”), czyżby Paweł Ciołkosz nie zdążył tego wymówić w 1,5 sek. – czyli czas w jakim bohater porusza ustami? :-)
 30:53 – Mrok mówi: „Podobał wam się numer ze sferą snów? Połknęliście haczyk.” trochę nie rozumiałam o co chodzi – jaką sferą snów? Ale w oryginale Pitch mówi coś w stylu: „Podobał Ci się mój pokaz na globie North?” – i wiemy o co mu chodzi
53:42 – w oryginale Zając ma australijski akcent (choć mi szczerze mówiąc trudno było go usłyszeć) i w tym momencie, gdy Jack go przeprasza, Zając mówi „To przez ten akcent?”, jednak w polskim dubbingu Zając nie ma akcentu, więc zamiast tego odzywa się „To przez bumerang tak?”
1:14:48 – w polskiej wersji językowej Jack mówi „Nic z tego, nie pokonam go.” co wydało mi się dziwne, bo gdy walczył za Piaska nieźle sobie radził, ale w oryginale mówi po prostu, że to Pitch jest silniejszy (zapewne po ty „wchłonięciu” mocy Piaska) co trochę go tłumaczy